AKTUALNOŚCI
AKTUALNOŚCI
AKTUALNOŚCI
Wyjazd Polonistów do Czeladzi w ramach 29. kolejki sezonu zasadniczego zakończył się ich zwycięstwem różnicą 25 punktów. Wspomniana przewaga została wypracowana głównie w trzeciej kwarcie. Początek nie układał się najlepiej dla Bytomian, przede wszystkim w ataku. Wola powrotu na zwycięskie tory sprawiła jednak, że finalnie dwa punkty do ligowej tabeli zostały wywalczone z wyraźnym zapasem. Karol Jagoda opowiedział jak wyglądało to z perspektywy zawodników...
Sobotni mecz z drużyną z Czeladzi był dla nas ważnym meczem, gdyż chcieliśmy jak najszybciej zrehabilitować się za porażkę z Katowicami. Spotkanie udało się wygrać z czego jesteśmy zadowoleni. W pierwszej połowie mieliśmy małe problemy w ataku, stąd tylko jednopunktowa zaliczka po pierwszej części. W drugiej połowie dokręciliśmy przysłowiową śrubę i spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem. Teraz przed nami jeszcze jedno starcie z Gliwicami, a następnie długo wyczekiwane play-offy, do których ciągle się przygotowujemy. Chciałbym również podziękować naszym niesamowitym kibicom na trybunach hali MCKSu, na których możemy liczyć nawet na wyjazdach.
Ostatni mecz w tej części sezonu podopieczni trenera Mariusza Bacika rozegrają 26, a nie 27 marca, gdyż został on przełożony o dzień wcześniej. Godzina będzie nieco inna niż zwykle, bo zaczniemy o 19:00 w hali na Skarpie.
Koszykarze BS Polonii Bytom wygrali na wyjeździe z MCKS Czeladź wynikiem 72:97, w ramach 29. kolejki zasadniczej części sezonu 2021/22 II Ligi Mężczyzn.
Początek spotkania nie należał do najłatwiejszych. Momentami widać było jeszcze pozostałości tej drużyny ze środowego meczu z Katowicami, ponieważ Poloniści przegrywali w pewnym momencie 4:12. Jednak z każdą kolejną minutą odrabiali starty, by zbliżyć się i ostatecznie wyjść na jednopunktowe prowadzenie tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. W szatni ewidentnie miała miejsce szczera rozmowa i wyciągnięcie wniosków, ponieważ na trzecią odsłonę goście wyszli poniekąd odmienieni, a właściwie to wrócili do swojej koszykówki.
Można było zauważyć determinację i zaangażowanie, co przełożyło się na kombinacyjne rozwiązania akcji, do których przyzwyczaili nas podopieczni trenera Mariusza Bacika. Wygrana w trzeciej ćwiartce 36:13 ustawiła dalsze losy tego spotkania, które przeszło pod pełną kontrolę Niebiesko-czerwonych. W ostatniej kwarcie swoją szansę otrzymała bytomska młodzież, a mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Marcina Salamonika i spółki.
Poloniści punktowali następująco: Bogdanowicz 22 (4x3pkt i 8 zbiórek), Salamonik 16, Daszke 14, Jurczyński 9, Dusiło 8 (7 zbiórek), Respondek 6, Jagoda 4, Nowakowski 3, Suwała 2.
MCKS Czeladź 72:97 BS Polonia Bytom
(21:17, 17:22, 13:36, 21:22)
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego BS Polonia Bytom zmierzy się na Skarpie z GTK Sordrew AZS II Gliwice. Ten mecz odbędzie się 26 marca o godzinie 19:00.
Koszykarze BS Polonii Bytom 19 marca pojadą do Czeladzi, gdzie zmierzą się z MCKSem, w ramach 29. kolejki sezonu 2021/22 II Ligi Mężczyzn.
Przed podopiecznymi trenera Mariusza Bacika szansa na odbudowanie się po niespodziewanej porażce z AWFem Katowice. Ich rywalem w przedostatniej rundzie spotkań zasadniczej części trwających rozgrywek będzie MCKS Czeladź. Zespół ten zajmuje 13. miejsce w tabeli z 35 punktami, na które przełożył się bilans 7 zwycięstw i 21 przegranych. W pierwszej konfrontacji w grudniu Bytom okazał się lepszy, wynikiem 105:68. Drużyna z Czeladzi średnio zdobywa prawie 75, a traci blisko 87 oczek. MCKS zapewnił już sobie o utrzymanie w drugiej lidze, więc nie ma nic do stracenia.
Jeśli chodzi o personalia, to pierwsze skrzypce w składzie sobotnich gospodarzy grają Maciej Balcerzak oraz Jakub Ściegienny. Ten pierwszy notuje przeciętnie około 15, a drugi 14 punktów. Przejawiając pełen szacunek do rywala, nie jest to drużyna, która powinna zagrozić Polonistom w walce o 26. zwycięstwo w sezonie, jeśli zagrają swoją koszykówkę. Dodatkowo walczą oni o jak najlepszy bilans przed fazą play-off i chcą wrócić na zwycięski tor.
Niebiesko-czerwoni zmierzą się z MCKS Czeladź w sobotę 19 marca o godzinie 18:30. Kibice chętni wspierać nas na tym wyjeździe powinni udać się pod adres hali przy ulicy Sportowej 2.
To z pewnością była dotkliwa i niespodziewana porażka Polonistów, którzy 16 marca ulegli na wyjeździe ekipie AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice wynikiem 82:101. Gospodarze w pełni zasłużyli na to zwycięstwo, w momencie, gdy Marcin Salamonik i spółka nie trafili z dyspozycją dnia w ten mecz. O tym, jak wyglądało to z perspektywy parkietu opowiedział wywołany już wcześniej kapitan Niebiesko-czerwonych.
Na wstępie chciałbym pogratulować drużynie z Katowic, która było od nas zdecydowanie lepsza. O naszej grze tego dnia trudno mi będzie powiedzieć cokolwiek dobrego. Przeciwnik zdominował nas całkowicie, zarówno fizyczne jak i psychicznie, i to jest coś co dla mnie jest niezrozumiałe. AWF od początku przejął kontrolę w tym spotkaniu i robił praktycznie co tylko chciał. Najgorsze jest to, że my nie podjęliśmy rękawic. Nie odpowiedzieliśmy agresją na agresję, tylko staliśmy i patrzyliśmy jak nas biją. Można powiedzieć, że nie byliśmy sobą w tym meczu. Spuściliśmy głowy w dół, a to jest nie do przyjęcia. Za chwilę zaczynamy najważniejszą część sezonu i mam nadzieję, że dzięki tej porażce zrozumiemy, że zabawa na zasadzie spotkań wygrywanych różnicą 40-50 punktów i gra z uśmiechem na twarzy już się skończyła. Mamy tak naprawdę dwa tygodnie na wyciągnięcie wniosków i zrobienie wszystkiego, żeby taki mecz więcej nam się nie przytrafił. Mam nadzieję, że ten zimny prysznic podziała na nas bardzo mobilizująco.
Podopieczni trenera Mariusza Bacika muszą swoje przemyślenia i analizy w pewnej części odłożyć na następny tydzień, gdyż w tym czeka ich jeszcze jedno wyjazdowe stracie, tym razem z MCKS Czeladź. Odbędzie się ono 19 marca, o godzinie 18:30 w hali przy ulicy Sportowej 2.
BS Polonia Bytom uległa na wyjeździe drużynie AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice, wynikiem 82:101, w ramach 28. kolejki II Ligi Koszykówki Mężczyzn.
Nie ma co ukrywać, to było jedno z gorszych spotkań Polonii w trwającym sezonie. Każdy może mieć gorszy dzień i tym razem coś "zacięło się" w naszych szeregach. Gdyby była to potyczka z jedną z drużyn z dolnej części tabeli, to najprawdopodobniej i tak skończyłaby się wygraną, tylko w mniejszym wymiarze. Słabsza dyspozycja trafiła jednak na Katowiczan, którzy nie dość, że wykorzystywali większość błędów, to dodatkowo bardzo rzadko się mylili w rzutach za dwa oczka. Ich skuteczność w tym elemencie wyniosła bowiem ponad 73%.
Efektywne akcje dwupunktowe wydały się być kluczem do zwycięstwa gospodarzy, a ich kreowanie wynikało z wyjątkowo słabej defensywy Niebiesko-czerwonych. Z założenia, jeżeli Poloniści nie umieli znaleźć recepty na ofensywę AWFu, to powinni próbować odpowiedzieć tym samym, pod atakowanym koszem. Tak też robili, jednak zbyt mało prób okazało się udanych. Jedyne sześć celnych rzutów trzypunktowych, to zdecydowanie poniżej średniej z całego sezonu.
Widząc, że rzuty dystansowe nie chcą znaleźć swojej drogi do kosza, podopieczni trenera Bacika próbowali szukać swoich zdobyczy bliżej kosza. Tam dwoił się i troił Marek Piechowicz, zdobywając 24 oczka, ale zabrakło cegiełek punktowych od pozostałych naszych koszykarzy w kluczowych momentach.
Poloniści punktowali następująco: Piechowicz 24 (10 zbiórek), Dąbek 12, Jurczyński 12 (6 asyst), Salamonik 10, Bogdanowicz 9, Dusiło 6, Daszke 5, Jagoda 4 (6 zbiórek).
AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice 101:82 BS Polonia Bytom
(32:22, 24:20, 22:19, 23:21)
W ten oto sposób porażka Polonii Bytom stała się faktem, jednak jest to dopiero trzecia w tym sezonie, przy 25 zwycięstwach, co nie przekreśla w żaden sposób bardzo dobrej pozycji wyjściowej przed fazą play-off. Kolejny mecz Bytomianie zagrają w Czeladzi z miejscowym MCKSem. To spotkanie będzie miało miejsce 19 marca, o godzinie 18:30.
Koszykarze BS Polonii Bytom w ramach 28. kolejki sezonu zasadniczego 2021/22 II Ligi Mężczyzn zmierzą się na wyjeździe z AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice. Mecz ten odbędzie się w środę 16 marca, o godzinie 18:30.
Starcia Bytomia z Katowicami już od kilku lat wiążą się z dodatkowymi emocjami. Co prawda w trwających rozgrywkach Poloniści pokonali u siebie AWF różnicą ponad 50 punktów, jednak nie należy sugerować się tym wynikiem, chcąc przewidywać przebieg wydarzeń na boisku w rewanżu. Nasz środowy rywal plasuje się w czołówce tabeli, mając jedynie 5 porażek przy 21 zwycięstwach. Zajmuje on 6. lokatę z 47 oczkami, ale ma jeszcze jedno zaległe spotkanie do rozegrania, oprócz tego z Polonią.
Katowiczanie kontynuują zwycięską passę 8 wygranych z rzędu, a ostatnio przegrali 15 stycznia z Basket Hills Bielsko-Białą, wynikiem 86:95. Statystycznie wygrywają różnicą 20 punktów, zdobywając nieco ponad 88, a tracąc 68 oczek.
Drużyna AWFu ma bardzo szeroką ławkę, którą trener Jarosław Jakubiec równomiernie rotuje. Średni czas gry podstawowej dziesiątki graczy to około 20 minut spędzonych na parkiecie. Jeśli chodzi o zdobycze punktowe, to tutaj też próżno szukać zdecydowanego lidera. Aż ośmiu regularnie grających zawodników punktuje przeciętnie w przedziale od 12,5 do 8 oczek.
Co do charakterystyki gry, to AZS AWF Katowice porusza się bardzo dynamicznie, wykorzystując wszystkie możliwe zabiegi taktyczne koszykarskiego rzemiosła, co sprawia, że ich ofensywa jest bardzo złożona i kombinacyjna. Ścięcia, przebiegnięcia, zmiany pozycji i zasłony bez piłki, to kilka z wielu ich zagrań, mających na celu odwrócenie uwagi obrońców od zawodnika z piłką.
Podopieczni trenera Mariusza Bacika, chcąc utrzymać najlepsze rozstawienie przed fazą play-off, muszą zagrać na swoich optymalnie wysokich "obrotach". Z pewnością są głodni gry z silnym przeciwnikiem z górnej części tabeli, więc o ich motywację do zdobycia 26. zwycięstwa możemy być spokojni. Kibice, którzy planują wesprzeć Niebiesko-czerwonych z trybun w Katowicach, powinni udać się w środę pod następujący adres: Nowa Hala AWF, Katowice, ul. Mikołowska 72. Liczymy na Wasze wsparcie!
Po zakończeniu sezonu 2021/22 w półfinale Mistrzostw Polski przez naszych Juniorów emocje już opadły. Jest to więc najlepsza pora na spokojne przeanalizowanie tego nie lada osiągnięcia, jakim jest 9. miejsce w Polsce BS Polonii Bytom w kategorii wiekowej U19. Jak pamiętamy, podopieczni trenera Aleksandra Sędzika ulegli w decydującym meczu Asseco Arce Gdynia różnicą 4 punktów i ta porażka przekreśliła ich marzenia o turnieju finałowym. Mimo to, ten wynik sportowy z pewnością jest sporym sukcesem bytomskiej młodzieży, na który złożyły się kluby Polonii i UKS MOSM Bytom. O wrażeniach, przemyśleniach, a także perspektywach na przyszłość porozmawialiśmy z trenerem Aleksandrem Sędzikiem...
1. Sezon 2021/22 w rozgrywkach juniorów starszych U19 dla Polonii zakończył się niemałym sukcesem, czyli półfinałem Mistrzostw Polski choć, biorąc pod uwagę sezon zasadniczy, to podwójne porażki z Rybnikiem czy Dąbrową Górniczą, które finalnie zostały sklasyfikowane niżej niż Polonia, nie zapowiadały takich osiągnięć. Jakie były plany, czy też taktyka Trenera na rozegranie tego sezonu?
Od początku sezonu wiedzieliśmy, i mieliśmy to z tyłu głowy, że mamy prawo do wzięcia udziału w barażach o szczebel centralny, w związku z obecnością w składzie Macieja Michalskiego, który na co dzień jest uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego PZKosz w Cetniewie. Musieliśmy wziąć pod uwagę, że nasi młodzieżowcy z tego rocznika grają w swojej lidze juniorów, w 3. lidze, a także wspierają pierwszą drużynę w treningach i rozgrywkach drugoligowych. Ze względu na dość wąski skład, trudno byłoby złapać wszystkie, przysłowiowe sroki za ogon. Nie chcąc zbyt mocno eksploatować naszych młodzieżowców, potraktowaliśmy ich sezon zasadniczy czysto szkoleniowo, wiedząc, że w najwyższej formie muszą być przed turniejem barażowym, skupiając się jednocześnie na pozostałych rozgrywkach.
2. W ostatnim spotkaniu półfinałowym w Warszawie, przeciwko Asseco Arce Gdynia, Poloniści nieszczęśliwie przegrali końcówkę, co zaważyło na braku awansu do turnieju finałowego. Czego zabrakło w kluczowych minutach, i jak bardzo przeżyli to zawodnicy?
W porównaniu do drużyn, z którymi rywalizowaliśmy na szczeblu centralnym U19, to Poloniści nie byli aż tak doświadczeni. Zawodnicy naszych przeciwników nierzadko mieli już za sobą występy w 1. lidze czy też nawet w ekstraklasie. Biorąc ten fakt pod uwagę, uważam że bytomianie zagrali najlepiej jak mogli, zostawiając serce i przed sezon raczej nikt się nie spodziewał, że zajdziemy tak wysoko. Kosztowało nas to dużo zdrowia, co przejawiło się właśnie w tym meczu, gdzie po prostu trochę go zabrakło w ostatnich 2 minutach. Szkoda... na pewno na długo zapamiętamy to starcie, ale co nas nie zabije, to nas wzmocni i te doświadczenia z pewnością zaprocentują w przyszłości.
3. Porównując wzrost w drużynach, z którymi przyszło nam rywalizować, to Bytom miał stosunkowo niski skład, bez typowego wysokiego zawodnika, i mimo często przegrywanej walki na desce w statystykach, udawało się notować korzystne rezultaty, które zaprowadziły Polonistów aż do półfinału MP. Jaka była recepta na braki w tym elemencie fizyczności zawodników?
Od początku, kiedy ta drużyna zebrała się pod moimi skrzydłami około 6 lat temu, jeszcze w UKS MOSM Bytom, widzieliśmy, że mamy jeden z najniższych składów w Polsce w tym roczniku. Było to widać na finałach Mistrzostw Polski w niższych kategoriach wiekowych, ponieważ dla tych chłopaków był to już trzeci turniej młodzieżowy na szczeblu centralnym. Założyliśmy sobie, że naszą główną bronią będzie "team spirit", mocna obrona i przygotowanie motoryczne. Z racji braku wysokich zawodników, musieliśmy to nadrobić szybkością, zadziornością i nieustępliwością. Te cechy szlifowaliśmy przez kilka lat, co zaprocentowało w tym sezonie, jednak widać było w niektórych meczach, że mimo wielkich starań, to Ci blisko dwumetrowi gracze rywala mieli przewagę.
4. W porównaniu z sezonem zasadniczym, na szczeblu centralnym skład naszych młodzieżowców zasilili Maciej Michalski (na co dzień uczący się w SMS Cetniewo) oraz Michał Podulka z GTK Gliwice. Jak ich obecność w składzie wpłynęła na grę zespołu?
Na wstępie musimy zauważyć, że w porównaniu z poprzednim sezonem, skład uszczuplił się o pięciu podstawowych zawodników, którzy odeszli do innych zespołów, a także kontuzji nabawił się nasz jedyny center Bartosz Bidiuk, a ta wyeliminowała go na całe rozgrywki. Bardzo chętnie przyjęliśmy Michała Podulkę, licząc, że będzie on stanowił o sile tego zespołu, i tak też było. Co do Maćka, to wiedzieliśmy, że będzie z nami w kluczowych momentach rozgrywek i wesprze drużynę między innymi w walce podkoszowej, ze względu na swoje solidne warunki fizyczne.
5. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, nie jest to pierwsze tego typu osiągnięcie tych roczników i Trener zna możliwości chłopaków. Dla niektórych z nich była to ostatnia impreza w tej kategorii wiekowej. Znając ich od kilku sezonów, jak Trener podsumuje ich przygodę z młodzieżową koszykówką i zwieńczenie w postaci takiego sukcesu?
Ci zawodnicy byli już dwukrotnie wcześniej na turniejach Mistrzostw Polski. Najpierw w kategorii U14 w Opalenicy, gdzie zajęliśmy 7. miejsce, dwa lata później U16 w Zielonej Górze, no i teraz doszliśmy do półfinału, nieszczęśliwie przegrywając walkę o finał. Trzeba podkreślić, że jesteśmy jedyną drużyną w Polsce, która w tym roczniku 2003/04, opierając się wyłącznie na wychowankach, była na dwóch turniejach finałowych i jednym półfinałowym. Pozostałe drużyny od rozgrywek U16 opierały się w dużej mierze na pozyskanych zawodnikach, czyli po prostu powstały przed danymi sezonami. W bytomskiej drużynie od wieku 14 do 19 lat trzon drużyny jest niezmienny i oparty na zawodnikach trenujących u nas minimum 5-6 lat, a niektórzy nawet 7, a więc sukces ten został osiągnięty praktycznie bez żadnych wzmocnień z zewnątrz, z wyjątkiem Michała Podulki.
6. Czy w kolejnym sezonie, biorąc pod uwagę odejście tych starszych, a przejście młodszych zawodników, widzi Trener potencjał na powtórzenie, a może nawet poprawienie osiągnięcia 9. miejsca w Polsce?
Sądzę jesteśmy w stanie powalczyć na szczeblu centralnym, ale dużo zależy od wzmocnień w innych drużynach, od naszej sytuacji kadrowej i czy uda nam się kogoś utalentowanego ściągnąć. Nie oszukujmy się, ale bazując wyłącznie na wychowankach w tej ostatniej, młodzieżowej kategorii wiekowej, osiągnąć można maksymalnie tyle, ile nam udało się osiągnąć. Musimy wziąć pod uwagę możliwe wzmocnienia na newralgicznych pozycjach, z perspektywą gry w pierwszym zespole Polonii. Jeśli to się uda, to możemy pomyśleć o wysokich celach w przyszłym sezonie.
7. Czysto teoretycznie, zawodnicy, którzy mogą pochwalić się osiągnięciami na szczeblu centralnym w rozgrywkach młodzieżowych, nie powinni mieć problemu, aby z czasem zaadaptować się w rywalizacji seniorskiej. Czy bytomscy wychowankowie, którzy pukają już do drzwi pierwszej drużyny, mają szanse stać się jej trzonem za kilka lat?
Patrząc na realia, to super byłoby, gdyby przynajmniej dwóch koszykarzy z każdego rocznika zasilało drużyny seniorskie. Fajnie byłoby, gdyby zostali w Bytomiu, jednak wiadomym jest, że nie wszystkich da się zatrzymać, aczkolwiek będziemy robić wszystko, co tylko jest w naszej mocy w tym kierunku.
Mecz 28. kolejki sezonu zasadniczego 2021/22 II Ligi Koszykówki Mężczyzn, pomiędzy BS Polonią Bytom a AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice został przełożony na środę, 16 marca 2022 roku.
Zgodnie z pierwotnym planem, to spotkanie miało się odbyć 12 marca, jednak w związku z brakiem dostępności hali AWFu Katowice, gospodarze wyszli z propozycją przełożenia tego starcia o 4 dni. Poloniści zaakceptowali takie rozwiązanie, dlatego też prosimy wszystkich kibiców o uwzględnienie tej zmiany w Waszych kalendarzach.
Wyjazdowy mecz podopiecznych trenera Mariusza Bacika z obecnym wiceliderem grupy C odbędzie się zatem 16 marca o godzinie 18:30, w Nowej Hali AWF przy ulicy Mikołowskiej 72. Już teraz zapraszamy wszystkich naszych sympatyków na ostatni mecz na szczycie tabeli w zasadniczej części sezonu.
Jako zastępstwo w planach na najbliższą sobotę 12 marca, proponujemy spotkanie trzecioligowców Polonii z KS Start Meble Dobrodzień w Hali na Skarpie o godzinie 17:00. Będzie to drugi mecz I rundy play-off strefy śląsko-opolskiej. W pierwszej konfrontacji 5 marca Bytomianie zwyciężyli i prowadzą 1:0 w rywalizacji do dwóch zwycięstw. Ich wygrana w nadchodzącą sobotę będzie oznaczać awans na szczebel centralny 3. Ligi Mężczyzn.
W piątek 4 marca Poloniści pokonali AZS Częstochowę różnicą blisko 70 punktów, bo wynikiem 119:52. Spotkanie pod całkowitą kontrolą gospodarzy, dlatego też swoje minuty i szansę pokazania się na parkiecie 2. Ligi Koszykówki otrzymali Niebiesko-czerwoni młodzieżowcy. Po meczu o swoich wrażeniach opowiedział jeden z nich, Oskar Suwała, który w niespełna 6 minut zdobył 8 punktów.
Nasza drużyna od początku narzuciła swoje warunki gry i ani na chwilę nie daliśmy Częstochowianom nadziei, że mogliby cokolwiek ugrać w Bytomiu. Taki obrót wydarzeń spowodował, że trener mógł swobodnie rotować składem, dzięki czemu jego młodsza część, w tym ja, zebrała kolejne doświadczenie w seniorskiej rywalizacji. Dla mniej ogranych zawodników konieczne jest utrzymanie koncentracji na najwyższym poziomie, mimo to, że spora przewaga teoretycznie sprzyja delikatnemu rozluźnieniu, ponieważ każde dobre zagrania przekładają się na ilość minut w kolejnych spotkaniach. Czasami walecznością i zaangażowaniem można usprawiedliwić ewentualne błędy, jeśli popełniamy je, mając dobre i mądre intencje.
Koszykarze BS Polonii Bytom kolejne spotkanie rozegrają 16 marca, w którym zmierzą się na wyjeździe z AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice.
BS Polonia Bytom pokonała u siebie AZS Częstochowę wynikiem 119:52, w ramach 27. kolejki sezonu 2021/22 II Ligi Koszykówki Mężczyzn.
Zwycięstwo numer 25 stało się faktem, a po raz 14. w sezonie zostało odniesione przy ponad stupunktowej zdobyczy podopiecznych trenera Mariusza Bacika. Mecz nie miał większej historii, bo Polonia przez dokładnie 39 minut i 47 sekund była na prowadzeniu, sukcesywnie powiększając swoją przewagę. Widać było, że gospodarze zagrali na swoich optymalnych obrotach i wysokim poziomie koncentracji, z czym ostatnimi czasy miewali problemy w konfrontacjach z teoretycznie słabszymi przeciwnikami.
Niebiesko-czerwoni wygrali wszystkie kwarty, a w ostatniej pozwolili Częstochowianom rzucić jedynie cztery oczka przy trzydziestu swoich. Aż jedenastu zawodników z meczowej dwunastki dołożyło swoją cegiełkę w tym spotkaniu, a szanse pokazania się dostała bytomska młodzież, czyli półfinaliści Mistrzostw Polski U19. Piątka juniorów zdobyła łącznie 27 punktów. Aż pięciu Polonistów zanotowało dwucyfrową zdobycz: Daszke 19 (5 asyst), Bogdanowicz 19 (4x3pkt, 5 zbiórek), Salamonik 18 (10 zbiórek, 5 asyst), Jagoda 14 pkt (8 zbiórek), Jurczyński 12, Respondek 8, Nowakowski 8, Suwała 8, Dąbek 6 (6 asyst), Dusiło 4, Podulka 3.
BS Polonia Bytom 119:52 AZS Częstochowa
(33:14, 25:15, 31:19, 30:4)
W następnej kolejce Polonia pojedzie do Katowic, gdzie zmierzy się z miejscowym AZS AWF Romus Mickiewiczem. Ten mecz został przełożony z 12.03 na 16.03, a rozpocznie się o godzinie 18:30.
Koszykarska BS Polonia Bytom w piątek 4 marca podejmie u siebie AZS Częstochowę, w ramach 27. kolejki sezonu zasadniczego II Ligi Mężczyzn. To spotkanie odbędzie się w Hali na Skarpie.
Do końca ligowej części pozostały już tylko cztery mecze. Poloniści muszą wygrać przynajmniej dwa z nich, aby zapewnić sobie pozycję lidera grupy C przed play-offami, jednak w szeregach trenera Mariusza Bacika nie ma mowy o jakimkolwiek "planie minimum". Celem są tylko zwycięstwa i zakończenie tej fazy z możliwie największą ilością wygranych.
W nadchodzącej kolejce spotkań Bytomianie zmierzą się z zajmującą 12. pozycję w tabeli drużynę z Częstochowy. Legitymuje się ona bilansem 7 zwycięstw i 19 porażek, co przekłada się na 33 punkty. AZS zdobywa średnio nieco ponad 71, jednak traci blisko 90 oczek na mecz. W wyjazdowym starciu Poloniści zwyciężyli wynikiem 120:57.
Mimo tego, że Częstochowianie plasują się w dolnej części stawki grupy C, to mają w swoich szeregach zawodnika, który zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji graczy z największą ilością zdobytych punktów w trwających rozgrywkach. Dawid Józefowski, bo o nim tutaj mowa, ma na swoim koncie już 517 oczek w 25 spotkaniach, co daje średnią 20,7 na mecz. Na parkiecie dzielnie wspiera go podkoszowy Marcin Majcherek, który statystycznie notuje double-double w każdym meczu z wartościami 13,5 pkt i 10,5 zbiórki.
Niebiesko-czerwoni postarają się wrócić na swoją "stupunktową" ścieżkę, gdyż tej dobrze znanej bytomskim kibicom granicy nie przekroczyli w pięciu kolejnych meczach. Jednocześnie mają nadzieje, że uda im się to zrobić przy wsparciu nieocenionej publiczności. Mecz będzie miał miejsce nietypowo w piątek, jednak o standardowej godzinie 18:00. Zapraszamy!
Dnia 6 marca zawodnicy BS Polonii Bytom pobiegną ku czci Żołnierzy Niezłomnych w VI edycji biegu, organizowanego w Bytomiu.
Przedstawiciele wszystkich sekcji bytomskiej Polonii, czyli Koszykówki, Piłki Nożnej i Hokeja, staną na starcie VI Biegu Pamięci Żołnierzy Niezłomnych im. Piotra Woźniaka "Wira", który będzie miał miejsce 6 marca w Parku Miejskim im. F. Kachla w Bytomiu. Polonistki i Poloniści wezmą udział w biegu na 1963 metrów o godzinie 12:15. W agendzie tego wydarzenia są również dystanse 5 i 10 kilometrów, na które zapisy będą prowadzone w dniu imprezy.
W trakcie tego bytomskiego biegu zostanie zorganizowana zbiórka darów na rzecz obywateli Ukrainy. Zostaną one przekazane do Centrum Wolontariatu stworzonego w "lokalu w Bytomiu".
Potrzebne są:
Wszystkich amatorów biegania, chcących uczcić pamięć Żołnierzy Niezłomnych, a także chętnych do pomocy naszym wschodnim sąsiadom, zapraszamy 6 marca do wzięcia udziału w tym wydarzeniu. W poprzednia edycja w 2020 roku zgromadziła ponad 3500 uczestników Do zobaczenia!
Drużyna juniorek koszykarskiej akademii BS Polonii Bytom przegrała ostatnie spotkanie w sezonie 2021/22 z ŻKK Olimpią Wodzisław Śląski, wynikiem 41:75
To nie był łatwy sezon dla podopiecznych trenerki Anny Banaszczak, głównie za sprawą problemów zdrowotnych i kontuzji naszych zawodniczek, które zdziesiątkowały kadrę. Mecz 28 lutego z ŻKK Olimpią Wodzisław Śląski, rozegrany wyjątkowo dla dziewczyn w Hali na Skarpie, był ostatnim w sezonie zasadniczym. Polonistki wyszły na parkiet jedynie z szóstką koszykarek zdolnych do gry, i mimo nawiązania walki z pełnym składem rywalek na początku spotkania, w drugiej połowie zmęczenie dało się im we znaki i Olimpia zwyciężyła z komfortową przewagą.
Tak jak przez cały sezon Niebiesko-czerwonym nie można był odmówić waleczności, tak i w tym starciu były do końca zdeterminowane, na co dowodem jest wygrana ostatnia kwarta. Punkty dla Bytomia zdobywały: Pilicka 11, Buchczik 10, Mazur 7, Kozłowska 6, Dosa 5, Pudlik 2.
BS Polonia Bytom 41:75 ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski
(11:16, 11:19, 9:20, 18:15)
Zespół BS Polonii Bytom w kategorii U17 rozegrał już wszystkie swoje mecze, lecz niestety nie zdołał zanotować zwycięstwa i na tym etapie kończy sezon 2021/22. Mamy nadzieję, że zdobyte doświadczenie, w niewątpliwie trudnym sezonie, zaprocentuje w przyszłorocznych rozgrywkach, a tak zwany okres "pozasezononowy" nasze zawodniczki poświęcą na intensywne treningi. Dziękujemy za Wasze poświęcenie i walkę w minionej kampanii!
Więcej informacji o wynikach TUTAJ.
W rozgrywkach 2021/22 U17K BS Polonię Bytom reprezentowały:
Trenerka: Anna Banaszczak
Po nierównym spotkaniu w wykonaniu Polonistów z Wisłą Kraków, które finalnie wygrali wynikiem 88:60, głos zabrał nasz rozgrywający Szymon Daszke. W tym meczu zdobył 23 punkty, między innymi trafiając cztery rzuty trzypunktowe. Potwierdził w swoich słowach, że drużyna gospodarzy była nieco zagubiona w pierwszej części starcia, jednak po zmianie stron obraz ich gry zupełnie się odmienił.
Przed meczem Trener uprzedzał nas, że to nie będzie łatwe spotkanie. Wisła Kraków to młody, dobrze przygotowany motorycznie zespół, co udowodnił w pierwszej połowie meczu. Po raz kolejny ospale weszliśmy w mecz i nie graliśmy swojej koszykówki. Po kilku mocnych słowach w szatni, wyszliśmy na drugą połowę bardziej zmotywowani, odzyskaliśmy kontrolę nad spotkaniem i z minuty na minutę powiększaliśmy swoją przewagę.
Następny mecz koszykarskiej BS Polonii Bytom będzie miał miejsce w piątek 4 marca na Skarpie, w którym przeciwnikiem będzie drużyna AZSu Częstochowy.