
BS Polonia Bytom
Biuro
ul. Kolejowa 2a
Kontakt
tel. 32 288 08 88
Zdobycie Torunia przypieczętowało awans do ćwierćfinału BS Polonii już po dwóch meczach.
Już przed meczem słychać było: „Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Polonia gra!” w wykonaniu niezawodnego Bytomskiego Stowarzyszenia Kibiców Koszykówki „Niebiesko-czerwoni”, a potem pierwszą piłkę wygrał Michał Medes, lecz pierwsze punkty zdobył kapitan gospodarzy, Krystian Maćkiewicz. Szybko spod kosza wyrównał Michał Medes, ale wkrótce było 8:2 dla AZS-u, za moment 9:3, gdy po wolnym trafili: nasz kapitan Marek Piechowicz i Damian Szczepanik. Kolejne punkty dla „Królowej Śląska”: dwa z półdystansu Krzysztofa Wąsowicza, oba wolne Piechowicza i znów dwa Wąsowicza na 9:9. Następne... dziewięć „oczek” dla „Akademików”, przedzielone samotnym wolnym Wojciecha Zuba - 18:10 zaczęło przypominać scenariusz pierwszego meczu w Bytomiu, w którym torunianie wygrali pierwszą kwartę trzynastoma punktami. Do pierwszej przerwy była jeszcze „wymiana dwójek”: Filip Pruefer-Hubert Prokopowicz-Paweł Bogdanowicz i jednego osobistego trafił jeszcze Pruefer, ale Paweł Sowiński zza łuku i było 23:15, czyli „tylko” 8 pkt gospodarskiej przewagi.
Drugą kwartę dwoma punktami rozpoczął Hubert Lipiński, ale o dodatkowy punkt po faulu się nie pokusił, a potem seria: po 2 Wąsowicza w jego specyficznym stylu od dołu, Jarosława Giżyńskiego (solo od połowy z jednooczkowym bonusem po faulu) i Medesa, na co toruński snajper Arkadiusz Kobus odpowiedział dwoma wolnym (wcześniejsze dwa zmarnował), a Giżyński dopowiedział dwoma po kolejnej solówce. Po dwóch pkt Szczepanika pierwszą „trójkę” dla Polonii trafił Michał Krawiec, to i Maćkiewicz przycelował zza łuku (to jego i torunian druga „trójka”, pierwszą miał już w 3 minucie meczu). Krawiec poszedł za ciosem i „dwójką” zmusił trenera miejscowych do wzięcia czasu, po którym Lipiński trafił za dwa, a Krawiec znów za trzy! Było 34:32, ale Lipiński podniósł na 36:32, a Paweł Bogdanowicz „trójką” przykrócił na jeden punkt manka. Prokopowicz za dwa utrzymywał AZS w grze, ale Pruefer sam pod koszem po superasyście Wąsowicza znów zmniejszył prowadzenie do minimum. Dwa wolne trafił Sowiński, dwa Wąsowicz z półdystansu, Lipiński już tylko jeden wolny, a Wąsowicz za trzy na pierwsze prowadzenie Polonii 42:41! Kobus po własnej zbiórce jeszcze odwrócił wynik na 43:42 dla nich, ale Piechowicz trafił zza 6,25, a potem Wąsowicz za 2, Medes za jeden, a w ostatniej sekundzie pierwszej połowy Sowiński zmniejszył tylko na 45:48.
Pierwsze cztery punkty trzeciej kwarty to po 2 Krawca i Medesa, a po drugiej stronie trzy Sowińskiego. Na 54:48 podniósł Piechowicz, a potem Kobus zdobył 4 pkt z... niedosytem, bo po jednym z dwóch par wolnych, a po nich dopiero za dwa. Pruefer zareagował wsadem, Piechowicz - z powietrza po superpodaniu Krawca - i Giżyński (solo) „dwójkami”, Zub „trójką” i Piechowicz znów „dwójką”, co dało 13-punktową przewagę „Królowej”. Trochę ją zmniejszył Kobus, ale przywrócił Piechowicz - 67:54 po 30 minutach.
Ostatnia część to solówka Bogdanowicza i znów tylko jeden wolny Kobusa, ale dwa Sowińskiego, na co trzy Krawca! Po kolejnych dwóch Sowińskiego, trzy Bogdanowicza, a po drugiej stronie kapitalny blok Medesa. Na tej fali Krawiec zdobył kolejne dwa „oczka”, ale torunianie cztery: Żebrowski 2 i Sowiński (po przewinieniu technicznym) oraz Jan Szumański po jednym. Jednego osobistego trafił też Zub, ale Sowiński „lobem” dwa, więc Zub poprawił się na trzy. Potem były cztery celne wolne AZS-u, a na koniec po „dwójce” Krawca i Żebrowskiego na 83:71 dla BS-u.
„Pierwsza liga, pierwsza liga, Polonia!” - popłynęło z niebiesko-czerwonej części widowni. Kolejny krok do szczęścia został zrobiony, ale skala trudności rośnie...
AZS UMK Transbruk Toruń 71:83 BS Polonia Bytom
23:15, 22:33, 9:19, 17:16
Polonia: Krawiec 17 (3x3), Piechowicz 14 (1x3), Wąsowicz 13 (1x3), Bogdanowicz 10 (2x3), Zub 8 (2x3), Medes 7, Pruefer 7, Giżyński 7.
Najwięcej dla AZS-u: Sowiński 19 (2x3), Kobus 12, Prokopowicz 11 (1x3).
Pierwszy mecz 1/4 finału odbędzie się w sobotę, 26 kwietnia, w Hali na Skarpie. Początek rywalizacji z RJ House Legionem Legionowo, który dwa razy pokonał PGE GiEK Turów Zgorzelec, o 18.00.