czwartek, 05 grudzień 2024 08:57

Iskra przyćmiona w Częstochowie, dziesiąta setka Polonistów zaliczona

Koszykarze BS Polonii Bytom pokonali w Częstochowie AK Iskra 101:59, w meczu 12. kolejki sezonu 2024/25 2. Ligi Mężczyzn.

Żeby godnie świętować Dzień Górnika, trzeba było wykonać plan wydobycia, a najlepiej go przekroczyć. W baskecie raczej trudno mówić o wydobyciu, bo przecież ta gra polega raczej na... wypełnianiu - kosza piłkami - ale BS Polonia do 4 grudnia plan wykonała (dwanaście zwycięstw na dwanaście meczów to przecież 100%), a o przekraczaniu trudno na razie mówić, wszak plan „Królowej Śląska” sięga wysoko...

W środowy wieczór (nietypowo, bo o 20.00) Niebiesko-czerwoni rozpoczęli w Częstochowie mecz z miejscową Akademią Koszykówki Iskra. Już wcześniej zameldowali się z przytupem też „Niebiesko-czerwoni” - Stowarzyszenie Kibiców Bytomskiej Koszykówki, którzy są „zawsze tam, gdzie nasza Polonia gra!”. Na parkiecie początek był nerwowy, ale pierwszy lek na uspokojenie dał solówką Michał Krawiec. Pełni wiary gospodarze wyrównali na 2:2 (Wojciech Szostak), ale Krawiec zaraz ich przytłoczył „trójką”, a Krzysztof Wąsowicz „dwójką” po asyście... Krawca przez plecy. Na 6:7 dwiema „dwójkami” doszli Andrzej Mazur i Mateusz Staniczek, co „jedynką” skwitował Filip Pruefer. Jednego wolnego trafił też „Iskrzak” Sergio Rovira, a na parkiecie pojawił się Michał Medes i za moment kapitan Marek Piechowicz oraz Paweł Bogdanowicz. Ten ostatni po 25 sekundach na boisku trafił w swoim stylu za trzy. Mazur jeszcze podgonił na 9:11, na co Medes odszukany przez Wąsowicza oddalił na 9:13. Jeszcze raz Mazur za dwa, na co Medes odpowiedział spod obręczy. Mazur stracił rezon, a bytomianie wręcz przeciwnie: 3 razy 2 Wąsowicza, Medesa i po samotniej kontrze będącego minutę na parkiecie Wojciecha Zuba. Po czasie dla gospodarzy „trójką” zareagował częstochowianin Wojciech Michalak, ale to były... ostatnie punkty Iskry w I kwarcie. „Trójką” odpowiedział Zub, „slalomową dwójkę” dodał Piechowicz, a na sekundę przed syreną dwa pkt dołożył Wąsowicz i po 10 minutach było 14:28.

Początek drugiej kwarty to nokdaun. Na powitanie „trójka” Piechowicza, a potem jego podanie do Bogdanowicza, który z powietrza zdobył 2 pkt. Oba wolne wykorzystał Zub, potem Bogdanowicz... zabrał piłkę rywalowi i poszedł po „dwójkę” sam, aż w końcu jego próbę zza łuku przekierował do kosza Kamil Kubiak. Pierwsze punkty dla gospodarzy, od razy trzy, dopiero w 6 minucie tej części gry zdobył Karol Complak, a zaraz dwa wolne dołożył Staniczek i Mariusz Bacik wziął przerwę, po której Bartosz Wróbel nie zrezygnował z punktów zza 6,25 m. Rovira za dwa (bez plusa po faulu), to i Wróbel za dwa (po przechwycie i kontrze), Szostak za dwa, to i Krawiec za dwa (po linii końcowej), Complak za dwa, to i Jarosław Giżyński za... cztery (najpierw dwa wolne, a potem dwa po akcji zespołowej). Mazur za... 5 (3 + 2) zmniejszył przed dużą przerwą dystans do gości na 30:50.

Cztery minuty trzeciej odsłony to kolejny nokdaun: 2 punkty Wąsowicza, 6 pkt (2 x 3 w ciągu 50 sek.) Wróbla, 2 Giżyńskiego i 3 Krawca i 3... Complaka na osłodę. Za dwa trafił Filip Pruefer, wobec którego piłka tego dnia była wyjątkowo... niesprawiedliwa. Jednego osobistego trafił Adam Michalak, na co Wróbel odpowiedział „trójką”, a Krawiec dołożył wsadem po rajdzie ze swojej połowy. Complak nie ustawał w „trójkach” (dwie szybkie), a Krawiec we wsadach (kolejny drugi, taki... oburęczny). Medes i Rovira trafili po razie, a Wąsowicz „popiątnie” (3 + 2) i po 3. odsłonie było 41:78.

Ostatnia kwarta to najpierw faul na Piechowiczu za łukiem i dwa „oczka” kapitana, a pod drugim koszem dwa wolne Roviry i dwa razem Szostaka. Potem naprzemienne „piątki” Zuba i Complaka (obaj 2 + 3). Na kolejne dwa Zuba dwoma odpowiedział Mazur. Kubiak trafił raz, ale Zub poprawił znów dwoma. Szostak zmniejszył „dwójką”, a Kubiak odskoczył dwoma osobistymi, podobnie jak za moment Medes. Maksymilian Siwik na wejście miał dwie zbiórki w obronie. Ostatnie punkty dla Iskry zdobył Complak (2+1 i 2), a ostatnie dla gości - też 5 (2 +3) - Kubiak. „Que serra, serra, Polonia sto punktów ma!”, a po meczu wśród rytmicznych braw koszykarzy i kibiców, ci ostatni odtworzyli „Mój jest ten kawałek podłogi”. Trudno się oprzeć wrażeniu, że póki co do „Królowej Śląska” należy... cała podłoga, czy to Na Skarpie, czy w gościach.

Trzynaste kolejne zwycięstwo to poprawiony rekord piłkarzy Polonii, ale plan ciągle 100-procentowy (13 z trzynastu). Podwójnie będą się liczyć zwycięstwa na wiosnę przyszłego roku...

AK Iskra Częstochowa 59:101 BS Polonia Bytom
14:28, 16:22, 11:28, 18:23

Polonia: Zub 16 (2x3), Krawiec 14 (2x3), Wróbel 14 (4x3), Wąsowicz 13 (1x3), Medes 11, Kubiak 10 (1x3), Bogdanowicz 7 (1x3), Piechowicz 7 (1x3), Giżyński 6, Pruefer 3, Siwik, Dragon.

Najwięcej dla Iskry: Complak 24 (5x3), Mazur 13 (1x3).

Kolejny mecz Polonia zagra w przyszłą sobotę, 14 grudnia, w Stalowej Woli z tamtejszym ZKS-em Stal, początek tradycyjnie o 17.00.