sobota, 26 październik 2024 07:50

Polonia nie dała u siebie szans KSowi 27 Katowice

Koszykarze BS Polonii Bytom Na Skarpie pokonali KS 27 Katowice 104:67, w 6. kolejce sezonu 2024/25 2. Ligi Mężczyzn.

Niesamowicie w ostatnich meczach zmotywowany Filip Pruefer chyba po raz pierwszy w sezonie przegrał otwierający rzut sędziowski, ale szybko się zreflektował i spod kosza zdobył w tym meczu pierwsze dwa punkty, a za moment pod swoim koszem zatrzymał Jakuba Nowaka. Kolejne punkty (1+1) zdobył Krzysztof Wąsowicz, a następne Jarosław Giżyński - po solówce i asyście Michała Krawca - najpierw dwa i zaraz plus 1. Katowiczanie pierwsze dwa pkt zdobyli na początku 3 minuty (Bartosz Folga), ale szybko dwoma skontrował Pruefer i w krótkim czasie zaliczył jeszcze dwie zbiórki. Kolejną „składaną trójkę” (2+1) miał Giżyński, Drugą „dwójkę” dla katowiczan zaliczył Nowak, a Pruefer nie dał się pod koszem KS-u przestawić tak długo, aż trafił kolejne punkty. Przy stanie 14:4 trener gości Marcin Lichtański wziął czas. Po tej przerwie doskonale znany w Bytomiu Wojciech Leszczyński trafił z bliska, ale zaraz Michał Krawiec z... daleka (za 3) i choć Olgierd Kobiak „dwójką” zmniejszył dystans, to Giżyński tym razem nieskładaną „trójką” różnicę powiększył, co jeszcze za 3 poprawił Bartosz Wróbel. Filip Kałuża skompletował gościom 10 pkt, a Giżyński gospodarzom ćwierć setki - 25:10 po pierwszej kwarcie.

Drugą kwartę „dwójką” spod kosza rozpoczął Kałuża, ale wyrównał Kamil Kubiak. Dwa wolne trafił Folga, wolnego dołożył Wojciech Jagiełło, a potem dwa pkt katowicki nr 2 (Kałuża) i przy 27:17 trener Mariusz Bacik wziął czas, po którym kapitan KS-u Olaf Klonowski zmniejszył straty gości do 8 pkt. Gdy Kałuża przewrócił Pawła Bogdanowicza, bardzo się zdziwił swemu przewinieniu, ale to właśnie Bogdanowicz za moment „trójką” zaczął przywracanie hierarchii na parkiecie. Jeszcze „dwójką” zaoponował Tomasz Krzymiński, ale tak samo po solówce odpowiedział Bogdanowicz, nie gorszy był Klonowski, wolnego trafił Wojciech Zub, a potem Bogdanowicz „znalazł” pod koszem Marka Piechowicza (2 „oczka”), na co dwoma odpowiedział Krzymiński i wtedy 2+1 zafundował rywalom Piechowicz, klasyczną „trójkę” Bartosz Wróbel, a Pruefer dwa punkty poparte siłą raczej nie... perswazji. Gdy 2 punkty zdobył Krzymiński, trener Bacik wziął czas, a jeszcze przed wznowieniem gry trochę się... zdenerwował, aż arbiter opóźnił przekazanie piłki. Szybko jednak Wróbel trafił 1+1, ale przed dużą przerwą po dwa trafili Folga i Leszczyński, a na koniec za „raz” Pruefer i okazało się, że druga ćwiartka zakończyła się remisem 21:21.

Tuż przed przerwą dzieci ze „Strefy bajtla” przyniosły Stowarzyszeniu Kibiców własnoręcznie wykonany baner z wielokolorowym napisem - jakżeby inaczej - Polonia Bytom, a samą przerwę umiliły Mażoretki Charms z Zespołu Państwowych Szkołach Budownictwa w Bytomiu,

W III odsłonie już poleciało: Krawiec za 3, Wąsowicz za 2, Wróbel przechwycił piłkę i ułatwił Krawcowi wsad. Potem było „sprawiedliwie”; po 2 pkt Krzymińskiego i Pruefera, Maksymiliana Stadlera i znów Pruefera, Piechowicza i Klonowskiego, a wkrótce „niesprawiedliwie”: Krawiec za 3, Wróbel 2+1, przerwa na „trójkę” Wojciecha Jagiełły, a potem zza łuku Krawca, Wróbla i Wąsowicza, co dało Polonii już sporą przewagę. Mało kogo przestraszył piękny wsad Kałuży, na który dwoma osobistymi odpowiedział Wróbel, a trzecią część - w swoim znakomitym stylu - zamknął Bogdanowicz „trójką” dużo zza łuku równo z syreną!

Ostatnia część to trzy pkt Zuba i trzy Bogdanowicza (równo z końcem 24 sek.), 2 Piechowicza, co rywale przeplatali „dwójkami” Kobiaka, Jagiełły i wolnymi Nowaka i znów „dwójką” Jagiełły. Tę falę zatrzymał Piechowicz, a na wsad Krzymińskiego kolejną spektakularną „trójką” uraczył widzów Bogdanowicz, na solówkę poszedł Pruefer i zaliczył 2+1, znów za trzy trafił Jagiełło, 1+1 miał nasz Karol Korczyk, a za dwa bardzo delikatnie Krzymiński. Giżyński dodał dwa osobiste, a po „trójce” Krzymińskiego było 99:64. O 100. i 101. punkt walczył Pruefer, czym otworzył drogę do trzycyfrówki Kubiakowi. Końcówkę meczu zagrał Giżyński z kwartetem młodzieży. Sam trafił wolnego po przewinieniu technicznym, ale Krzymiński nadrobił 2+1, a wynik dwoma osobistymi zamknął Kubiak, choć ostatnia kwarta też okazała się remisowa.

- Rzuty za trzy są... najłatwiejsze - zaskoczył raczej takim stwierdzeniem Paweł Bogdanowicz. - Po prostu kończy się czas i trzeba rzucać. Takie sytuacyjne akcje ćwiczymy, rzuty nawet z połowy boiska. Mogę się chyba uważać za eksperta w tej dziedzinie. Po dobrym starcie teraz przed nami dwa najważniejsze mecze - w Katowicach z Mickiewiczem i w Krakowie z AGH. Musimy zaprezentować pełnię naszych możliwości.

BS Polonia Bytom 104:67 KS 27 Katowice
25:10, 21:21, 33:11, 25:25

Polonia: Pruefer 16, Wróbel 16 (3x3), Bogdanowicz 14 (4x3), Krawiec 14 (4x3), Giżyński 14 (1x3), Piechowicz 11, Wąsowicz 7 (1x3), Kubiak 6, Zub 4 (1x3), Korczyk 2, Dragon, Siwik.

Najwięcej dla KS 27: Krzymiński 18 (1x3), Jagiełło 13 (1x3).

Kolejny mecz Polonia zagra już w środę, 30 października, w Nowej Hali AWF Katowice przeciwko AZS AWF Mickiewiczowi Romusowi, początek o godz. 18.30.