BS Polonia Bytom
Biuro
ul. Kolejowa 2a
Kontakt
tel. 32 288 08 88
Po porażce BS Polonii Bytom 90:91 w wyjazdowym starciu z Dzikami Warszawa odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli trener Mariusz Bacik, a także zawodnik Karol Jagoda. Środowe spotkanie podsumowali w następujących słowach:
Mariusz Bacik: Gratulacje dla Dzików Warszawa i Krzyśka Szablowskiego za zwycięstwo i zajęcie 2. miejsca w sezonie zasadniczym. Ja dzisiaj jestem z mojej drużyny zadowolony, bo stoczyliśmy równy bój z kandydatem do awansu do ekstraklasy. Ten mecz nie miał znaczenia dla położenia Dzików w tabeli, jak i nie zmieniłby naszego losu, ale sportowcy mają to we krwi, że chcą wygrywać, a moi chłopcy pokazali dzisiaj, że mimo tego, że jesteśmy na trzeciej pozycji od końca, to walczyli i chcieli wygrać. Trzeba powiedzieć, że byliśmy tego bardzo blisko, bo różnice zrobiłby jeden celny osobisty lub rzut za trzy, abstrahując już od tego, że na 30 sekund przed końcem Tomek Deja był tak sfaulowany, że "klapsa" było słychać w centrum Warszawy, a Alan Czujkowski podnosił już rękę, aby przyznać się do tego przewinienia. Gwizdka nie było, więc nie ma tematu i jestem ostatni do tego, by twierdzić, że to zaważyło na naszej porażce, ale takie rzeczy na pewno bolą.
Ze swojej strony chciałbym jeszcze raz podziękować kibicom, którzy byli z nami cały sezon oraz zawodnikom za ich walkę i zaangażowanie. Dzikom życzę powodzenia w rywalizacji o awans do ekstraklasy, bo pewnie takie cele sobie stawiają.
Karol Jagoda: Na początku chciałbym pogratulować Dzikom Warszawa zwycięstwa. Co do meczu, to wydaje mi się, że w pierwszej połowie przebiegał on pod nasze dyktando, zeszliśmy na przerwę z pięciopunktowym prowadzeniem. Przespaliśmy trochę początek trzeciej kwarty, przez co przeciwnik zdołał nas dogonić, a potem wyjść na prowadzenie. Mieliśmy ostatnią akcję w meczu, mogło wpaść, niestety się nie udało, ale taki jest sport. Mamy koniec sezonu, więc pozostało nam wyciągnięcie wniosków i przemyślenie co mogliśmy zrobić lepiej. W pierwszej kolejności chciałbym podziękować kibicom z Bytomia, bo stworzyli nam nieprawdopodobnie świetną atmosferę na Skarpie, jeździli z nami czasem najdalsze zakątki Polski, za co jako zawodnik jestem im bardzo wdzięczny. Mam nadzieję, że koszykówka w Bytomiu będzie cały czas na możliwie najwyższym poziomie.