czwartek, 09 luty 2023 15:04

Mariusz Bacik: wszyscy skazywali nas na porażkę 20, 30, 40 punktami, a boisko pokazało co innego

Po porażce BS Polonii Bytom 82:71 w wyjazdowym starciu z Górnikiem Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli trener Mariusz Bacik, a także zawodnik Michał Chrabota. Trener Bacik podsumował to spotkanie następującymi słowami:

Mariusz Bacik: Na wstępie gratuluję Górnikowi kolejnego zwycięstwa na drodze do ekstraklasy, bo myślę, że taki cel sobie drużyna z Wałbrzycha przed sezonem wytyczyła i tym torem idzie. Co do samego spotkania, to wszyscy skazywali nas na pożarcie różnicą 20, 30, 40 i więcej punktów. Boisko pokazało co innego. W defensywie graliśmy dzisiaj zdecydowanie inaczej niż zwykle. Staraliśmy się stać konsekwentnie strefą, co momentami wybijało drużynę Górnika z rytmu, co pozwoliło zbliżyć się do gospodarzy na 5 oczek w połowie czwartej kwarty, więc wszystko mogło się zdarzyć. Skończyło się tak, jak się musiało skończyć. Górnik musiał ten mecz wygrać, my tylko mogliśmy, ale robiliśmy wszystko, aby do tego doprowadzić. Wiemy, że to jest "gorący teren", zupełnie inna drużyna, mająca inne cele niż my. Ja pamiętam z czasów zawodniczych, że w Wałbrzychu zawsze trudno się grało, zawsze niewygodnie, i tak też było dzisiaj. Zawsze był ten szósty zawodnik w postaci kibica i Górnik zawsze może na tego kibica liczyć. Jeszcze raz gratulacje dla drużyny Górnika i życzę im powodzenia w walce o awans do ekstraklasy, bo myślę, że to miasto na to zasługuje.

Michał Chrabota został zapytany o przyczyny gorszego momentu w III kwarcie, którą rozpoczynali ze stratą 5 oczek, a skończyli ze stratą 14 oczek.

Michał Chrabota: Myślę, że małe szczegóły, takie jak zbiórki w ataku. Wałbrzyszanie potrafili zdobyć punkty z akcji, które nam wydawały się już obronione. Mieli chłodniejszą głowę i skrupulatnie wykorzystywali nasze błędy. To było przyczyną tego, że gospodarze nam trochę odjechali, a potem niestety nie udało się ich już dogonić.

Dodatkowo Michał został zapytany o Damian Szczepanika: Jego 14 punktów do przerwy, a w drugiej połowie już nie punktował... czy nie zabrakło Wam jego punktów?

Michał Chrabota: Szczerze mówiąc, to nie wiem ile minut dostał Damian w drugiej połowie. O tym rozmawialiśmy w szatni, że w pierwszej połowie błyszczał na parkiecie, dostarczał nam bardzo cenne punkty, a w drugiej połowie chyba nie miał okazji...

Mariusz Bacik: 7 minut grał... przepraszam, że wejdę w słowo, bo to była moja decyzja. Grał 7 minut, bo nie był tak bardzo wartościowym zawodnikiem jak w pierwszej połowie, w związku z tym delikatna roszada w składzie, która uważam, że zadziałała, bo ta piątka, która kończyła mecz naprawdę grała nieźle i przy odrobinie szczęścia mogliśmy się tutaj pokusić o nawet nie niespodziankę, a sensację.