piątek, 25 listopad 2022 11:23

Rywal oczami Adama Bączyńskiego - SKS Starogard Gdański

W dwunastej kolejce zasadniczej części sezonu 2022/23 Suzuki 1. Ligi Koszykówki Mężczyzn Poloniści zmierzą się z drużyną SKS Starogardu Gdańskiego. Będzie to dziewiąte wyjazdowe spotkanie Polonistów, które odbędzie się 27 listopada, o godzinie 15:00. Sylwetce zespołu Kociewskich Diabłów przyjrzał się jak zwykle członek sztabu trenera Mariusza Bacika do spraw "skautingu" - Adam Bączyński.

Starogard Gdański to drużyna bardzo mądra, ułożona, w której widać podział ról i każdy wie co należy do jego obowiązków. Bardzo cierpliwa gra w ataku pozycyjnym, szukając słabszych punktów swojego oponenta i skutecznie starając się je wykorzystać. Liderem drużyny jest super strzelec F. Małgorzaciak, który potrafi zdobywać punkty na wiele sposobów, ale jego najlepsza bronią jest rzut zza linii 6,75 cm. Na obwodzie wspierają go Janiak, który jest trochę z konieczności rozgrywającym, w związku z kontuzją Stryjewskiego. Cechuje się spokojem, inteligencją boiskową i bardzo dobrym wyszkoleniem technicznym, potrafiącym przymierzyć z dystansu oraz jest najlepszym poddającym drużyny.

Kolejną ważną postacią na obwodzie jest Piotr Lis, którego można określić w koszykarskim slangu „combo guard”, czyli rzucający obrońca z pozycji 1. Bardzo dobry strzelec dystansowy, szybki z niezłym ciągiem na kosz. Dodatkowo bardzo dobry obrońca. Oprócz tej trójki podstawowych obwodowych, warto nadmienić postać Ziółkowskiego, który jest zawodnikiem skocznym, szybkim, z dobrą grą 1 na 1 oraz potrafi przymierzyć z dystansu. Po drugiej stronie boiska najlepszy obrońca zespołu, który często jest wystawiany na rozgrywających, aby utrudniać im konstrukcje akcji. Pod koszem Motylewski, rosły center, który operuje głównie w trumnie, potrafi się zastawić, zdobyć teren dochodząc do łatwych pozycji rzutowych i w obronie skutecznie straszy pod koszem. Obok niego na pozycji 4, rozciągającym grę, z dobrym rzutem, leworęczny Czerlonko. Aby myśleć o wygranej trzeba zagrać przynajmniej taki mecz, jak w zeszłej kolejce z GKSem Tychy, czyli z agresywną obroną i napędzaniem szybkiego ataku.