BS Polonia Bytom
Biuro
ul. Kolejowa 2a
Kontakt
tel. 32 288 08 88
Koszykarze BS Polonii Bytom ulegli na wyjeździe ŁKS Coolpack Łódź 83:89, co oznacza konieczność rozegrania, trzeciego decydującego spotkania.
To była koszykarska walka na śmierć i życie... w tym meczu zobaczyliśmy bardzo dużo fizyczności, agresji i nienajczystszej gry z obu stron, co świadczyło o ogromnej determinacji, zarówno Bytomian, jak i Łodzian. Aż pięciu wykluczonych zawodników za przekroczenie limitu fauli, a także kilkunastokrotna zmiana prowadzenia mówią same za siebie.
Przebieg tego spotkania to ciągła wymiana ciosów. Wyjątkiem była trzecia kwarta, w której ŁKS prowadził już różnicą 12 punktów, jednak Poloniści po raz kolejny pokazali siłę charakteru i bardzo szybko odrobili stratę, wychodząc nawet na jednopunktowe prowadzenie w ciągu tej części gry. Stało się to głównie za sprawą Marcina Salamonika, który w tym starciu aż sześć razy skutecznie przymierzył zza łuku.
W końcówce niesamowicie ważne było zachowanie zimnej krwi i radzenie sobie z emocjami, które sięgały zenitu. ŁKS był jednak skuteczniejszy i częściej trafiał kluczowe rzuty. Podopieczni trenera Mariusza Bacika walczyli do samego końca i mając kilkupunktową stratę przy kończącym się czasie gry próbowali ryzykować faulując, i zmuszając przeciwników do wykonywania rzutów osobistych. Niestety... okazali się oni bezbłędni w tym aspekcie. Ostatecznie Niebiesko-czerwoni musieli uznać wyższość ŁKSu, przegrywając mecz 6 oczkami.
Bytomianie punktowali następująco: Piechowicz 21 (8 zbiórek, 5 asyst), Salamonik 20 (11 zbiórek, 5 asyst), Dąbek 15 (6 asyst), Jurczyński 11, Deja 9 (6 zbiórek), Bogdanowicz 3, Jagoda 2, Daszke 2.
ŁKS Coolpack Łódź 89:83 BS Polonia Bytom
(20:19, 21:20, 19:20, 29:24)
W ten sposób stan rywalizacji ćwierćfinałowej został wyrównany i do wyłonienia ostatniego półfinalisty potrzebne będzie trzecie starcie, które odbędzie się 27 kwietnia w Bytomiu. Na zwycięzcę konfrontacji Bytomia z Łodzią czeka już drużyna Enea Basket Poznań, która dwukrotnie pokonała Rycerzy Rydzyna.
Poloniści wierzą, że awans do najlepszej czwórki jest możliwy w ich twierdzy, jaką jest Hala na Skarpie, pod warunkiem, że będzie wypełniona wiernymi kibicami, których wsparcia potrzebują bardziej niż kiedykolwiek w tym sezonie!