BS Polonia Bytom
Biuro
ul. Kolejowa 2a
Kontakt
tel. 32 288 08 88
Podczas gdy pozostałe drużyny grupy C rozegrają 17. kolejkę, BS Polonia Bytom będzie pauzowała, ze względu na nieparzystą liczbę zespołów. Postanowiliśmy więc zapytać trenera Mariusza Bacika o dotychczasowy przebieg sezonu 2020/21 na jego półmetku.
Jak często miał trener okazję być na ławce jako zawodnik czy też trener, mając za sobą puste trybuny w trakcie meczu? Jak Pan się w tym odnajduje i jakie może mieć to przełożenie na drużynę?
Jeśli chodzi o mecze przy pustych trybunach, to jest to pierwsza taka sytuacja, która mnie osobiście nie ułatwia prowadzenia drużyny, gdyż w tej otaczającej nas ciszy trzeba się czasami ugryźć w język, a jak wiadomo w emocjonalnych momentach różnie to bywa (śmiech). Mimo tego, że wiemy, że kibice oglądają nas poprzez transmisje, to jednak ich obecność na hali jest nieoceniona. Oklaski, reakcje i wsparcie z trybun zawsze działają motywująco na drużynę i to w jakiś sposób ma to również wpływ na przebieg meczu.
Jakie są pierwsze odczucia Trenera po 16 kolejkach sezonu zasadniczego?
Mam pozytywne odczucia i jestem zadowolony po tych 16 kolejkach. Udało nam się wygrać prawie wszystko, co było do wygrania. Przegraliśmy tylko nieznacznie w Krakowie. Teraz musimy zrobić wszystko, aby doprowadzić do meczu rewanżowego, mając tylko jedną porażkę na koncie.
Jaki był najlepszy, a jaki najgorszy mecz w wykonaniu Polonistów do tej pory i dlaczego?
Dwa najgorsze mecze rozegraliśmy przeciwko drużynom z Gliwic. Pierwszy, inauguracyjny z Politechniką, ale myślę, że można to usprawiedliwić pewną nerwowością spowodowaną rozpoczęciem sezonu, a także przebudową drużyny, która potrzebowała się "dotrzeć" na parkiecie w oficjalnym spotkaniu. Drugi słaby występ zaliczyliśmy w starciu z rezerwami GTK Gliwice, do którego zawodnicy podeszli prawdopodobnie na zbyt dużym luzie i długimi fragmentami męczyliśmy się, aby odnieść to zwycięstwo. Być może naszych chłopaków wybiła też trochę z rytmu godzina rozpoczęcia meczu (12:00). Jeśli chodzi o najlepsze spotkania, to na pewno zaliczę do nich to ostatnie, wygrane przeciwko ekipie z Katowic, a także to z AGH Kraków, mimo odniesionej porażki.
W tym sezonie Polonię zasiliło łącznie 6 nowych zawodników. Jak zdaniem Trenera odnaleźli się oni na bytomskim parkiecie?
Nowi zawodnicy w barwach Polonii odnaleźli się bardzo dobrze. Drużyna funkcjonuje bez zarzutu. Chłopaki rozumieją się na boisku, ale także dobrze dogadują się i poza nim. Myślę, że płynnie i dość sprawnie przebiegła adaptacja nowych graczy, którzy nie ukrywajmy wprowadzili nową jakość i powiew świeżości w tym zespole, a to pozwala nam na odnoszenie takich, a nie innych rezultatów.
Jakie są najsilniejsze elementy gry Polonii, czyli czego każdy nasz przeciwnik obawia się najbardziej mając w perspektywie mecz z BS Polonią Bytom?
Jako najsilniejszy element naszej gry uznaję zespołowość. Mamy tę przewagę nad innymi drużynami, że posiadamy szeroką gamę różnorodnych zawodników na różnych pozycjach... dobrych zawodników. Każdy z nich może być wiodącą postacią w innym meczu. Dzięki temu, jeśli przeciwnik skupi się na Wojtku Leszczyńskim czy Norbercie Kujonie, to Emil Podkowiński czy Marcin Salamonik mają możliwości by "pociągnąć" grę, zdobywając punkty spod kosza, a także zza łuku w przypadku Saliego. Nie chciałbym nikogo wyróżniać, ani też pominąć, ale wiem, że każdy jest w stanie dołożyć swoją cegiełkę jak i również być najlepszym strzelcem w danym meczu.
Jakie elementy wymagają jeszcze poprawy, zanim drużyna wejdzie w najważniejszą część sezonu, gdzie poprzeczka będzie ustawiona wyżej?
Musimy popracować jeszcze nad różnymi systemami obrony gry "pick and roll". Do tej pory skupialiśmy się na trzech sposobach, a mianowicie "push", "switch" oraz "show". Przed najważniejszą częścią sezonu chciałbym wprowadzić metodę "side". Będziemy również chcieli poczynić postępy w obronie strefowej w różnych konfiguracjach, aby jak najbardziej uprzykrzyć życie rywalom.
Jaki cel do osiągnięcia drużyna postawiła sobie na pozostałą cześć sezonu zasadniczego, jeszcze przed play-offami?
Nasz cel jest oczywisty. Chcemy wygrać pozostałe mecze rundy rewanżowej, a najlepiej byłoby wygrać z AGH Kraków większą różnicą punktów, niż ta, którą ulegliśmy na wyjeździe. Chodzi o to, aby przed play-offami wywalczyć przywilej przewagi boiska. Nawet jeśli ten scenariusz by się nie powiódł, to i tak poniżej drugiego miejsca w tabeli raczej nie spadniemy, a będziemy dążyć do tego, aby stworzyć kolektyw i drużynę funkcjonującą na maksimum swoich możliwości.