Wydrukuj tę stronę
poniedziałek, 28 marzec 2022 13:42

Paweł Jurczyński: dla nas dopiero teraz rozpoczyna się prawdziwa walka

Sezon zasadniczy trwał bardzo długo, ponieważ Niebiesko-czerwoni rozegrali w nim aż 30 spotkań. Wygrywając 27 z nich zdominowali rywalizację w grupie C i z koszykarskiego "pole position" rozpoczną rywalizację w fazie play-off. W tym momencie na placu boju pozostały 32 drużyny. Po pierwszej rundzie, gdzie Poloniści w dwumeczu podejmą Niedźwiadki Chemart Przemyśl, stawka ponownie zmniejszy się o połowę i w walce o awans na zaplecze ekstraklasy zobaczymy już tylko 16 najlepszych zespołów na poziomie II Ligi Koszykówki Mężczyzn. O to, co wiąże się z wejściem w decydujący etap sezonu 2021/22, zapytany został nasz najlepiej punktujący zawodnik i drużynowy snajper - Paweł Jurczyński.

1. BS Polonia Bytom wygrywa grupę C w sezonie zasadniczym. Czy możemy uznać, że Wasz plan został w pełni zrealizowany?
Patrząc na miejsce, które zajęliśmy po rundzie zasadniczej, to w pełni zrealizowaliśmy swój plan, chociaż według mnie nieco wyjechaliśmy poza margines "wpadek". Myślę, że dopuszczalna była jedna, a przytrafiły nam się trzy. Na szczęście nie skutkują one większymi konsekwencjami, gdyż przewagę parkietu w przypadku naszych wygranych w kolejnych szczeblach, mamy zapewnioną do ćwierćfinału włącznie.

2. Jak wiemy skład Polonistów przed sezonem został mocno zmodernizowany przez trenera Bacika, do Bytomia dołączyłeś między innymi Ty, ale nie mieliście do tej pory okazji grać w takiej kombinacji personalnej. Czy po 30 wspólnie rozegranych meczach jesteś w stanie powiedzieć jakie są mocne cechy tej drużyny i co stanowi o jej sile?
Nie da się ukryć, że mocną stroną naszego zespołu jest ofensywa. Skład jest tak dobrany, że jesteśmy niebezpieczni zarówno zza łuku jak i spod kosza. Myślę również, że warunki fizyczne jakie mają moi koledzy (bo ja to za wysoki nie jestem) dają duże możliwości w defensywie, zarówno do zmiany krycia jak i innych form obrony.

3. W porównaniu z poprzednim sezonem, w grupie C każdy zespół musiał rozegrać o sześć spotkań więcej w zmaganiach ligowych, czyli łącznie wspomniane 30 kolejek. Czy w Waszych szeregach jest już odczuwalne delikatne zmęczenie, czy też dobrze przepracowany okres przygotowawczy właśnie w tym momencie procentuje?
Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, więc myślę, że ruszymy w play-offy z w pełni naładowanymi bateriami, bo prawdę mówiąc, dla nas dopiero teraz zaczyna się rywalizacja, na którą tak długo czekaliśmy. Klub stwarza nam też dobre warunki do odnowy biologicznej, co na pewno pomaga w utrzymaniu odpowiedniej formy fizycznej, tym bardziej, że okres play-off będzie bardzo intensywny i wiąże się również z dalszymi wyjazdami.

4. Wraz z Pawłem Bogdanowiczem jesteście jednymi z najlepszych strzelców „zza łuku” w tej lidze i nie od dzisiaj wiemy, że rzuty trzypunkowe to podstawowa broń Polonistów. Nie zawsze jednak jest tak, że rzut kolokwialnie mówiąc „siedzi”. Jakie alternatywne rozwiązania wdraża drużyny w takim wypadku?
Zgadzam się, że rzut za trzy dominuje u nas w drużynie i mamy wielu zawodników, którzy są w stanie zagrozić z dystansu, ale myślę że teraz jest taka tendencja w koszykówce. W meczach staramy się jednak umiejętnie balansować nasz atak, więc jeśli nie siedzi, tak jak mówisz, to szukamy gry pod kosz, co też często przynosi za sobą kolejne pozycje na obwodzie. 

5. W części zasadniczej, większość meczów wygraliście przekraczając próg 100 punktów i demonstrując swoje możliwości ofensywne. Czym różnić się będzie rywalizacja w play-offach, wiedząc, że to na pewno nie będzie ten sam poziom? Czego kibice mogą się spodziewać w miejmy nadzieję jak największej ilości spotkań w decydującej fazie sezonu?
Na pewno można się spodziewać walki na 110% w każdej minucie meczu. Play-offy to czas maksymalnej koncentracji, zaangażowania oraz wykonywania w pełni swojej pracy, zarówno na treningach jak i meczach. To czas, w którym każdy zawodnik odkrywa kolejne pokłady swoich umiejętności i determinacji, dzięki czemu jest w stanie grać, wykorzystując maksimum swojego potencjału. Myślę, że w stylu naszej gry niewiele się zmieni oprócz tego, że będziemy starać się grać swoją najlepszą koszykówkę na jeszcze wyższych obrotach. Czasem może zdarzyć się słabszy dzień, ale ważne aby ten mecz w danym dniu wygrać. To jest różnica między zasadniczą częścią sezonu, a play-offami, ponieważ co drugi mecz może okazać się tym ostatnim, więc nie ma już miejsca na podwójne wpadki.

6. Jakie cele i założenia na tę część sezonu ma Paweł Jurczyński i spółka z BS Polonii Bytom?
Nie jest tajemnicą, że chcemy grać o najwyższy cel i wygrywać każde kolejne spotkanie. Wszystko po to, aby na koniec móc napić się szampana z okazji awansu do pierwszej ligi. Oczywiście nie będziemy w stanie zrobić tego bez udziału naszych wspaniałych kibiców, którzy mamy nadzieję pomogą nam utrzymać status hali na Skarpie jako niezdobytej twierdzy w tym sezonie.